Commodore 128D- Jak kolega mnie wykolegował

Cześć W artykule opisującym moją przygodę z Amigą 1000 wspomniałem o moim koledze zwanym wonszem. Tak się dziwnie złożyło że niedługo po tej akcji przyszło mi znowu prosić się go o przysługę. W sumie to tak naprawdę przez niego samego. Ale do rzeczy. Jak zwykle historia  zaczyna się dokładnie tak samo,  wlazłem na ebay. Zobaczyłem fajnego c128D bo jak zwykle marzyłem o takim 🙂  nic dziwnego, mam coś z głową. Wysłałem wonszowi linka ze fajny sprzęt, a on po prostu zaczął mnie namawiać. A że ja mam problem z asertywnością…

Read More