Witam zainteresowanych.
Dziś chciał bym zaprezentować naprawę dwóch pomp paliwa do Śmigłowca MIL-MI2.
Na wstępie chcę powiedzieć iż pompy pochodzą z rozbitka o którym wspomniałem już przy okazji prezentacji silników w tym miejscu.
Ale do dzieła.
Na początek kilka fotografii by zobrazować jaki zakres prac mnie czeka.
W takim właśnie stanie są obie pompy.
W sumie nie ma się co dziwić bo od 2009r. były pod chmurką.
Jak widać na fotografiach pompy są dość mocno skorodowane. Jakakolwiek próba uruchomienia ich w tym stanie zakończyła by się zapewne spaleniem wirnika lub cewek stojana.
Początek prac zaplanowałem od naprawy i przywrócenia do stanu pierwotnego wirnika silnika. Zdemontowałem stare łożyska które kwalifikują się tylko do wymiany oraz wstępnie oczyściłem wirnik. Po tych czynnościach moim zamiarem jest zainstalowanie wirnika w uchwycie tokarki i lekkie przetoczenie go z zamiarem usunięcia wierzchniej zardzewiałej powierzchni. Co oczywiście uczyniłem.
Kolejnym etapem jest oczyszczenie komutatora. Mój patent na takie rzeczy to pasek papieru ściernego o granulacie 500. Papier nasączam w ropie, uruchamiam tokarkę i lekkim dociskiem szlifuje powierzchnię komutatora do uzyskania jednolitej barwy miedzi. Tu należy wspomnieć iż trzeba to robić równomiernie z płaszczyzną wzdłużną komutatora tak aby nie doprowadzić do wgłębień, gdyż szczotka ślizgająca się po powierzchni komutatora mogła by się później szybciej zużywać.
A tak wygląda wirnik po zakończeniu prac. Można tu porównać wirnik już po tych czynnościach odnawiających do wirnika jeszcze nie oczyszczonego.
Kolejne czynności to oczyszczenie stojana, tylnej oraz przedniej części silnika , szczotek oraz pozostałych elementów.
Przechodzimy teraz do składania pompy co można zaobserwować na poniższych fotografiach.
Pompa została uruchomiona, jest gotowa do montażu w zespole pomp.
Teraz czas na kolejną, czego już nie będę relacjonował by nie dublować niepotrzebnie materiału.
Po naprawie drugiej pompy, zaprezentuję budowę zbiornika paliwa oraz montaż całego zespołu pomp od MIL-MI2.
Pozdrawiam
K.Kaliszewski.