Nadeszła chwila oraz czas w którym trzeba się zająć moją płytą główną.
Dolegliwości jakie jej doskwierają to:
- wylane kondensatory
- korozje kilku układów
- brak dźwięku a raczej bardzo kiepski
- brak podtrzymania zegara
- Problemy z myszą, czasem brak ruchu kursora.
Oto kilka zdjęć przedstawiających problem.
Tu część audio
Fragment schematu Audio
Tu schemat układów odpowiedzialnych za porty myszy oraz joystick-a
Zamierzam zrobić spis potrzebnych elementów, zamówić oraz je wymienić.
Biorę się do pracy 🙂
—————————————————————————————————————————-
Ruszyłem.
Zrobiłem listę potrzebnych elementów oraz wylutowałem kilka układów.
Tu zaznaczyłem elementy do wymiany
Najgorsza część pracy to te dwa układy. Są bardzo skorodowane.
Po wylutowaniu wygląda przerażająco…
ale po umyciu już nie tak źle. Muszę wylutować resztę skorodowanych podzespołów i przywrócić pady do pierwotnej postaci.
Kolejne etapy prac to wylutowanie kondensatorów elektrolitycznych zamontowanych w technologii THT.
Tu z pomocą przychodzi takie narzędzie jak rozlutownica. Niezbędny przyrząd w profesjonalnych naprawach elektronicznych.
Przystępujemy do prac.
Kolejny etap to wylutowanie kondensatorów zamontowanych w technologii SMD.
Tu natomiast najlepiej sprawdza się lutownica cęgowa. Nagrzewa jednocześnie dwa pady co pozwala na łatwe wylutowanie kondensatorów oraz zmniejszenie do minimum ryzyka uszkodzenia padów.
Tak wyglądają pady bezpośrednio po wylutowaniu kondensatora.
A tak oczyszczony rozlutownicą.
Kolejne etapy to Wylutowanie skorodowanego układu audio.
Pady dość mocno podżarte.
Oczyszczenie padów, wyglądają dość dobrze.
Wlutowany układ oraz kondensatory.
A oto miejsce które było w bezpośrednim sąsiedztwie baterii. było najbardziej skorodowane.
Dwa układy (wspomniane na początku tematu, odpowiedzialne za porty) pady w tych miejscach praktycznie nie istniały.
Ogólnie wyszło nieźle lecz nie ustrzegłem się kilku crosów.
Montaż płyty do obudowy. W tle pięknie prezentuje się CyberStorm 🙂
Podsumowanie
Cała naprawa sprowadzała się do wymiany zużytych kondensatorów oraz układów, oczyszczeniu i naprawie padów.
Takie skorodowane pady, bardzo źle się lutują. Trzeba było kilka razy nanosić cynę z topnikiem i odsysać rozlutownicą. Po kilku takich operacjach dopiero można było lutować elementy. Oczywiście nie ustrzegłem się oderwania najbardziej podżartych padów, lecz w takich sytuacjach trzeba radzić sobie crosami.
Ogólnie uważam naprawę za bardzo udaną i estetyczną.
Nie było żadnych problemów z uruchomieniem, dźwięk od razu odpalił i PAUL-a która nie zmieniła się od 84r wykrztusiła z siebie mp3-kę 🙂
A oto dowód.
